Wyrywamy punkt Chemikowi
Pierwszy wyjazdowy mecz #VolleyWrocław w sezonie 2022/2023 zakończył się triumfem gospodyń, choć zwycięstwo nie przyszło Grupie Azoty Chemikowi Police łatwo. Policzanki zwyciężyły nasz zespół 3:2 (22:25, 25:10, 15:25, 25:10, 15:10), ale rozstrzygnięcie spotkania w tie-breaku oznacza, że ekipa Michala Maska wyrwała Mistrzyniom Polski punkt. Dla wrocławianek to pierwsze oczko w ligowej tabeli w tym sezonie.
Mimo dość niemrawego początku sobotniego spotkania #VolleyWrocław szybko nadrobił sześciopunktową stratę do mistrzyń Polski i od stanu 11:11 nabrał nieco więcej pewności siebie. Ważne punkty zdobywała na prawym skrzydle Melissa Evans. Dodatkowo dobra gra Volejek w asekuracji pozwalała im na budowanie kontrataków, choć nie zawsze siłowe rozwiązania były najlepsze. Chemik z kolei zaczął mieć problemy ze skutecznością pierwszej akcji. Udanym atakiem seta zakończyła nasza amerykańska przyjmująca, dzięki czemu #VolleyWrocław zapisał na swoim koncie pierwszy zwycięski set w sezonie 2022/2023.
Ponownie lepiej w seta weszły gospodynie, zyskując znów kilka oczek przewagi. W ekipie Michala Maska pojawiły się błędy, a w drużynie Chemika zaczęły grać niewidoczne dotąd skrzydła. Annę Bączyńską, która tego dnia nie radziła sobie w ofensywie, zastąpiła Aleksandra Gromadowska, jednak przewaga policzanek stale rosła. Niekończone ataki wrocławianek tylko napędzały grę Mistrzyń Polski, które wysoko wygrały drugą partię, wyrównując tym samym stan całego spotkania.
Na szczęście przegrana w drugim secie nie zdeprymowała siatkarek #VolleyWrocław. W trzeciej partii nasz zespół znów zyskał nad rywalkami kilkupunktową przewagę i sytuacja z poprzedniego seta odwróciła się – teraz wyraźnie lepszą ekipą były wrocławianki! Dość niespodziewanie, bo z aż dziesięciopunktową przewagą, trzecia odsłona meczu padła łupem przyjezdnych. Dla Volejek oznaczało to jednocześnie zdobycie pierwszego punktu do ligowej tabeli w sezonie 2022/2023.
Falująca forma obu zespołów była motywem przewodnim tego starcia. Po dobrym secie przychodził fatalny, dlatego czwarty set niestety nie zwiastował, że wrocławiankom uda się sprawić największą niespodziankę w 2. kolejce TAURON Ligi i wywieźć z hali Mistrza Polski komplet punktów. Zespół Marka Mierzwińskiego, z panią kapitan Jovaną Brakocevic-Canzian na czele, ponownie pozwolił przeciwniczkom na ugranie zaledwie 10 punktów i mecz musiał rozstrzygnąć się w tie-breaku.
Ostatnia partia rozpoczęła się bardzo wyrównaną walką obu ekip. Akcje były długie i interesujące, Magdalena Saad parę razy zaprezentowała widowiskowe obrony, ale mimo chwilowego remisu na tablicy wyników, przy zmianie stron trzy oczka przewagi miały już gospodynie. Główną autorką punktów stała się Martyna Czyrniańska i to do niej należało ostatnie słowo w tym meczu.
Po meczu z Chemikiem Police wywozimy do Wrocławia tylko jeden punkt. Tylko, ponieważ pomiędzy nami wywiązała się naprawdę mocna walka, mecz był pełen emocji i dzisiaj można było zobaczyć Volejki w naprawdę świetnych akcjach. Napawają one optymizmem przed następnymi kolejkami. Mamy nadzieję, że kiedy dopracujemy kilka elementów, każdy kolejny mecz będzie wyglądał jeszcze lepiej i zaskoczymy jeszcze niejednego przeciwnika w TAURON Lidze
– mówi Joanna Pacak, środkowa #VolleyWrocław.
Grupa Azoty Chemik Police – #VolleyWrocław 3:2 (22:25, 25:10, 15:25, 25:10, 15:12)
MVP: Iga Wasilewska
Chemik: Cipriano (1), Korneluk (11), Brakocević-Canzian (19), Fabiola (3), Wasilewska (14), Łukasik (14) i Stenzel (L) oraz Połeć (1), Oveckova, Czyrniańska (14) i Sikorska (1)
#VolleyWrocław: Bidias (15), Pacak (11), Muhlsteinova (2), Witowska (6), Bączyńska (8), Evans (18) i Saad (L) oraz Szczurowska (2), Gromadowska (1), Kuriata, Szady i Stancelewska