Twardy bój z Radomką
Na zakończenie zmagań pierwszej rundy fazy zasadniczej #VolleyWrocław podejmował drużynę E. Leclerc Moya Radomka Radom. Kibice zgromadzeni w Hali Orbita zobaczyli zacięte widowisko. Wrocławianki mimo, że mogły doprowadzić do remisu -przegrywały już 0:2. Trzecia partia wygrana przez siatkarki z Dolnego Śląska przywróciła nadzieję na ostateczny sukces. W czwartej partii jednak radomianki pokazały, kto tego dnia był drużyną lepszą.
Oba zespoły mecz rozpoczęły bardzo zmotywowane. #VolleyWrocław objął prowadzenie (5:3), jednak radomianki wzięły sprawy w swoje ręce, a dzięki punktowym atakom Katarzyny Zaroślińskiej – Król wyszły na prowadzenie. Przez dłuższą część partii prowadzenie Radomki było wyraźne. Wrocławianki myliły się w przyjęciu. Trener Mateusz Żarczyński zdecydował się na zmiany. Najpierw na boisku pojawiła się Marta Wellna w miejsce Andrei Kossanyiovej, a następnie na boisku zameldowała się podwójna zmiana Szady-Kocić. To dało impuls drużynie z Dolnego Śląska. Gdy w polu serwisowym zameldowała się Natalia Murek – wrocławiankom udało się zbliżyć do rywalek i realnie myśleć o wygranej w pierwszej partii. Niestety – dwa błędy w końcówce przekreśliły te szanse i zwycięstwo na swoim koncie zapisały radomianki.
Dobrą grę z końcówki pierwszego seta wrocławianki przeniosły na partię drugą. Bardzo dobrze w ataku radziła sobie Marta Wellna, a blokiem wtórowała jej Izabela Bałucka. Swoje dodała także Nina Kocić. To pozwoliło na objęcie prowadzenia. Radomianki nie chciały odpuścić i doprowadziły do remisu po 17. Wtedy w swoje ręce wszystko wzięła Natalia Murek i posłała bardzo trudną serię zagrywek. Przy stanie 23:19 wszystko wskazywało na jedno – wygraną #VolleyWrocław. Życie napisało jednak inny scenariusz. Dobra seria zagrywek Katarzyny Zaroślińskiej – Król i seria błędów wrocławianek doprowadziła do wygranej przyjezdnych 23:25.
Trzeci set miał bardzo podobny przebieg jak drugi. Wrocławianki objęły prowadzenie, którego tym razem jednak nie oddały do końca. Pewna gra Marty Wellny, skuteczne bloki środkowych i dobra zagrywka sprawiły, że radomianki odrzucone od siatki nie były tak skuteczne jak wcześniej. Freya Aelbrecht w prawdzie próbowała pobudzić swoje koleżanki, ale to było za mało by wygrać tę część meczu i zakończyć spotkanie w trzech setach.
Ostatni, czwarty set został rozegrany pod dyktando radomianek. Skuteczna tego dnia Freya Aelbrecht postraszyła nie tylko atakami, ale także blokami. Wrocławianki miały problem z przyjęciem zagrywki rywalek, a wyprowadzane ataki były nieskuteczne. Na boisku pojawiły się zmienniczki, ale mimo ich dobrej postawy – nie udało się już odwrócić losów tej partii i całego meczu.
#VolleyWrocław : E. Leclerc Moya Radomka Radom 1:3 (23:25, 23:25, 25: 21, 17:25)
MVP spotkania: Freya Aelbrecht