Przegrana z Budowlanymi na zakończenie roku w Tauron Lidze
W ramach 13. kolejki Tauron Ligi, #VolleyWroclaw udał się do Łodzi, gdzie zmierzył się z drużyną Budowlanych. Trzysetowe spotkanie na swoją korzyść rozstrzygnęły gospodynie, a wrocławianki kończą rok czwarta z rzędu przegraną w lidze.
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki. Po stronie wrocławianek punktowała Nina Kocić, która dostała szanse gry od pierwszych minut meczu. Świetny blok Karoliny Fedorek dał trzypunktowe prowadzenie (9:6). O czas poprosił trener Głuszak, a po powrocie na boisko łodzianki szybko doprowadziły do remisu po 10. W środkowej części seta trwała wymiana punkt za punkt, a gospodynie odskoczyły dopiero przy stanie 17:15. Potężne ataki Julii Szczurowskiej przybliżały łodzianki do wygrania premiowej partii. Udane zagrania Andrei Kossanyiovej i Niny Kocić nie odwróciły już losów tego seta.
Druga partia, a szczególnie jej początek, to gra błędów po obu stronach siatki. Z tej wojny nerwów wydawało się, ze lepiej wychodzą wrocławianki, które przez dłuższy czas utrzymywały dwupunktowe prowadzenie (9:11). Małgorzata Lisiak postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce – dobry blok, udana kiwka i seria w polu serwisowym odbudowały gospodynie (13:13). Od tego momentu w polu serwisowym zameldowała się Martyna Łazowska, która swoim trudnym serwisem ułatwiła grę swojemu zespołowi. Niemoc po stronie przyjezdnych przerwała Andrea Kossanyiova (17:14). Chwilę później reprezentantka Czech doznała kontuzji, a w jej miejsce na boisku pojawiła się Joanna Chorąża. Dodatkowo ma boisku w miejsce Izabeli Bałuckiej pojawiła się Magdalena Hawryła. Trener Żarczyński poprosił także o czas, ale to nie spowodowało, ze Budowlane zeszły ze ścieżki zdobywania punktów. Dobra gra gospodyń dała im zwycięstwo również w drugiej partii.
Trzecia i jak się potem okazało – ostatnia – partia sobotniego meczu została rozegrana pod dyktando gospodyń. Pewne ataki Szczurowskiej i Fedusio przeplatane były dobrymi zagraniami Centki czy Lisiak. Z każdym punktem prowadzenie Budowlanych powiększało się. Wrocławianki próbowały się ratować różnymi zagraniami. Świetnie w obronie spisywała się Agnieszka Adamek, ale na nic się to zdało, ponieważ siatkarki z Dolnego Śląska miały problemy ze skończeniem swoich ataków. Kolejne błędy po stronie #VolleyWrocław tylko napędzały Budowlane do jeszcze lepszej gry. Seta i cały mecz zakończył
Grot Budowlani Łódź : #VolleyWrocław 3:0 (25:20, 25:18, 25:16)
MVP: Martyna Łazowska