Przegrana z Uni Opole!
W ramach 10. kolejki Tauron Ligi #VolleyWrocław udał się ma wyjazdowy mecz do Opola. Po pięciu bardzo ciekawych setach – ostatecznie górą gospodynie, a do Wrocławia wraca tylko jeden punkt.
Mecz rozpoczął się od nieco nerwowych akcji. Oba zespoły badały się wzajemnie i sprawdzały swoje możliwości. Wynik oscylował wokół remisu, a żadna z siatkarek w polu serwisowym nie zostawała dłużej niż na jedną akcję. Sprawa zmieniła się za sprawą Andrei Kossanyiovej, która swoim serwisem utrudniła grę rywalek i pozwoliła wrocławiankom wyjść na prowadzenie 15:11. Do gry znów włączyły się emocje, jednak dzięki systemowi challenge – szybko można było wyjaśnić nerwowe sytuacje. Gospodynie nie zamierzały odpuścić, a po asie serwisowym Gabrieli Makarowskiej doprowadziły do remisu po 17. Dobra dyspozycja Kingi Stronias przybliżała opolanki do triumfu w pierwszej partii, jednak po stronie gości – skuteczność utrzymywała Aleksandra Gromadowska. Końcówka została rozegrana na przewagi, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie pierwsza partia padła łupem gospodyń (30:28).
Drugi ser lepiej rozpoczęły gospodynie. Taki obrót sprawy nie spodobał się wrocławiankom, które włączyły niejako piąty bieg. Skutecznie ma skrzydle atakowała Andrea Kossanyiova, a duet Kaczmar-Bałucka popisał się efektowną (i efektywną) krótką. Przyjezdne wyszły na prowadzenie 14:9. To jednak nie był koniec emocji. Opolanki próbowały odrobić straty. Skutecznie na lewym skrzydle spisywała się Regiane Bidias, ale wrocławianki robiły wszystko, by utrzymać korzystny wynik po swojej stronie. Swoje ataki kończyły Karolina Fedorek i Andrea Kossanyiova. Mimo, że podopieczne trenera Nicoli Vettoriego doprowadziły do remisu po 21 – dalsza cześć partii rozegrała się pod dyktando wrocławianek. Seta atakiem zakończyła Aleksandra Gromadowska.
Podrażnione opolanki z animuszem rozpoczęły partię trzecią (4:1). Dzięki skutecznym atakom Aleksandry Gromadowskiej – wrocławianki zbliżyły się do rywalek. Wtedy sprawy w swoje ręce wzięła Anna Baczyńska i trzypunktowe prowadzenie wróciło do opolanek (10:7). Trener Żarczyński zdecydował się ma zmianę, a w miejsce Natalii Murek pojawiła się Marta Wellna. To nieco ożywiło grę zespołu z Wrocławia, jednak na tablicy wyników wciąż widniała trzypunktowa przewaga rywalek (15:12). Seria Andrei Kossanyiovej w polu serwisowym pozwoliła wrocławiankom myśleć o odwróceniu wyniku tej partii. Na boisku pojawiła się podwójna zmiana, a to oznaczało, ze w barwach #VolleyWrocław zadebiutowała Nina Kocić. Chwilę potem atakująca zdobyła swój premierowy punkt. Po powrocie podwójnej zmiany na boisko, w polu serwisowym znalazła się Anna Kaczmar, która swoim serwisem ułożyła tę partię. Rywalki odrzucone od siatki nie grały już tak skutecznie, a swoje ma siatce dołożyła Aleksandra Gromadowska, która zakończyła tę część gry efektownym blokiem.
7:1 – takie prowadzenie już na początku czwartego seta wypracowały sobie opolanki. Trener Mateusz Żarczyński zdecydował się wprowadzić do gry Adriannę Szady i Ninę Kocić. Niemoc wrocławianek przełamała Karolina Fedorek atakiem ze środka siatki. Spokojna gra drużyny pozwoliła na sukcesywne odbudowywanie swojej gry. Po ataku Andrei Kossanyiovej na tablicy wyników było już tylko 11:9. Potężne ataki Anny Bączyńskiej oraz dobra gra blokiem pozwoliły jednak opolankom na powrót do swojego prowadzenia (18:12). Dolnoślązaczki próbowały jeszcze odwrócić losy seta. Świetnie ze środka atakowała Iza Bałucka, ale to nie wystarczało by w tej partii nawiązać wyrównaną walkę z rywalkami. Opolanki wygrały pewnie 25:16.
Dwa punktowe bloki #VolleyWrocław rozpoczęły decydującego seta. Szybko jednak siatkarki z Opola doprowadziły do remisu po 3. Rozpoczęła się walka punkt za punkt. Swoją dobra grą znów popisała się Anna Bączyńska, która wyprowadziła zespół na pierwsze poważniejsze prowadzenie. Opolanki miały piłki meczowe już przy stanie 14:12, jednak siatkarki z Wrocławia doprowadziły do emocjonującej końcówki. Zagrywka Gabrieli Makarowskiej ustawiła jednak losy gier-breaka. Rozgrywająca Uni w ostatniej akcji zdobyła asa serwisowego, kończąc tym samym mecz.
Uni Opole : #VolleyWrocław 3:2 (30:28, 23:25, 22:25, 25:16, 17:15)