Twarda walka w Bydgoszczy
Intensywny czas czeka na siatkarki z Wrocławia. Pierwszy mecz z siatkarskiego maratonu mają już za sobą. Do Bydgoszczy pojechały po zwycięstwo. Kompletu punktów nie udało się wywieźć, ostatecznie jeden dopisały do tabeli. Kibice zgormadzeni przed telewizorami obejrzeli zacięte pięć setów.
Dobra postawa Żurowskiej od początku meczu skutecznie utrudniała grę Dolnoślązaczkom (13:9). Po drugiej stronie siatki z trudnych i często sytuacyjnych piłek w ataku radziła sobie Natalia Murek. Siatkarki Polskich Przetworów budowały przewagę, a ta osiągnęła nawet pięć punktów 16:11. Łatwego zadania w przyjęciu nie miała Anna Bączyńska. Rywalki w jej stronę posłały szesnaście zagrywek. Ostatecznie ta partia zakończyła się wynikiem 25:18.
Od dwóch dobrych ataków, trzech bloków oraz pomyłki rywalek wrocławianki rozpoczęły tę partię 0:6. Taka seria to między innymi dobra postawa Rapacz na zagrywce. Gospodynie próbowały gonić, ale nieskutecznie. Czujnie na siatce grała Fedorek, która postawiła skuteczny blok 9:12. Po chwili środkowa zaskoczyła skrótem na zagrywce. Punty w ofensywie dorzucała wspomniana wcześniej Rapacz, która atakowała po skosie i po prostej. Ten set dla przyjezdnych 19:25
Marta Ziółkowska, środkowa gospodyń od początku świetnie spisywała się w ataku. Jej zagrania były praktycznie nie do zatrzymania. Wrocławianki musiały gonić wynik, ale robiły to skutecznie, wykorzystując błędy własne rywalek. Cierpliwość się opłaciła, bo podopieczne trenera Dawida Murka doprowadziły do wyrównania 18:18. Z akcji na akcję rozkręcała się Rapacz. Czujna na siatce była Kamila Witkowska, która nie dała się zaskoczyć. Jej blok był skuteczny na wagę remisu 23 do 23. Błąd bydgoszczanek zakończył tego seta 23:25.
Już na początku mocno i dynamicznie rozpoczęła Anna Bączyńska. Przy ataku 2:2 rozgrywająca Adrianna Szady świetnie zgubiła blok. Kapitan wrocławskiej drużyny w trzecim secie zastąpiła na tej pozycji Weronikę Wołodko i dorzuciła asa serwisowego (8:9). Dobrą postawą wykazała się Marta Wellna. Przyjmująca, która weszła z ławki rezerwowych solidnie grała w ataku oraz przyjęciu. To był najbardziej wyrównany set ze wszystkich. Gra toczyła się praktycznie punkt za punkt. Lijewska uderzyła bez bloku w aut i na tablicy był ponownie remis 19:19. Wrocławianki grały ze środka. Ataki kończyły zarówno Fedorek, jak i Witkowska. Więcej koncentracji w końcówce zachowały gospodynie, które doprowadziły do remisu w setach 2 do 2.
Po serii 4:1 dla gospodyń o czas poprosił trener Dawid Murek. Bydgoszczanki dobrze grały blokiem, zatrzymując kilka ataków #VolleyWrocław. Przy stanie 8:2 powróciła Natalia Murek i od razu ukończyła swój atak. Chwilę później Regaine Bidias została zablokowana. Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz zbudowały bezpieczną przewagę, której nie oddały do końca seta.
Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz vs #VolleyWrocław 3:2 (25:18, 19:25, 23:25, 25:22, 15:6)