Jeden punkt został we Wrocławiu
Rywalizacja z trzecią drużyną ligi od początku zapowiadała się emocjonująco. #VolleyWrocław nie zamierzał poddać się tak łatwo i w poniedziałkowym pojedynku walczył jak równy z równym. Pięć setów potrzebne było, żeby wyłonić zwycięzcę.
Podsumowanie:
Lepiej rozpoczęła drużyna E.Leclerc Moya Radomka Radom, które prowadziła nawet 1:6. To podziałało na wrocławianki motywująco. Akcja po akcji odrabiały straty doprowadzając do stanu 10:11. Radomianki jednak ponownie odskoczyły na kilka punktów. Dobra postawa na zagrywce Fedorek pozwoliła wyjść #VolleyWrocław na prowadzenie 16:15. Tablica wskazywała już remis 23:23, kiedy sędzia poprosił o wideoweryfikację. Challenge wskazał piłkę zahaczoną o radomski blok. Partię zakończyły wrocławianki ustawiając punktowy blok! Ta część spotkania od początku był wyrównana z małą przewagą gości. Gospodyniom nie wolno jednak odmówić walki. Przeciwniczki zdołały odskoczyły na kilka punktów. Przewagi nie oddały do końca, zwyciężając 17:25. Pierwsze akcje toczyły się punkt za punkt. Drużyny raz po raz popisywały się niezwykłymi obronami. To między innymi po blokach punktowych Kamili Witkowskiej oraz Małgorzaty Jasek siatkarki #VolleyWrocław prowadziły 13 do 8. W końcówce aktywna i skuteczna w ataku była Natalia Murek. Radomianki nie chciały oddać tego seta, ale gospodynie były czuje na parkiecie i wygrały 25:19. W czwartej partii po drugiej stronie siatki skuteczna była Julia Twardowska. Na dodatek wrocławianki złapały przestój, który przełamała Marta Wellna (3:9). Dawid Murek przeprowadził także zmianę na pozycji rozgrywającej. Na parkiecie pojawiła się Adrianna Szady. Przy stanie 10:15 gospodynie ustawiły potrójny blok. Wtedy siatkarki z Radomia narzuciły swój rytm gry, kończąc tę część na swoja korzyść 16:25. O wyniku musiał zadecydować tie-break, a otworzyła go dobra seria Natalii Murek na zagrywce (4:1). Po stronie gości atak ciągnęła Bruna Honorio Marques. Przed zmianą stron radomianki prowadziły 5:8. W końcówce świetnie spisywał się blok przyjezdnych, który zapewnił im zwycięstwo.
#VolleyWrocław vs E.Leclerc Moya Radomka Radom 2:3 (25:23, 17:25, 25:19, 16:25, 11:15)
„Przed meczem taki wynik bralibyśmy w ciemno, oczywiście po meczu pozostaje lekki niedosyt, ale i tak bardzo się cieszymy z cennego punktu do ligowej tabeli. Wczorajszy mecz był ostatnim ligowym w tym roku i uważam to za dobre zakończenie, pozwalające z optymizmem patrzeć w przyszłość. Idziemy w dobrą stronę, ciężka praca na treningach przynosi efekty. W meczu z Radomką świetnie funkcjonował u nas system blok-obrona, ze szczególnym naciskiem na ten pierwszy element- blok. Są jeszcze spore rezerwy w innych elementach i na pewno będziemy nad nimi pracować i je doskonalić. Teraz ze spokojnymi głowami rozjeżdżamy się na Święta, aby spędzić ten cudowny czas w gronie najbliższych, trochę wypocząć i nabrać sił do dalszego działania.”
– oceniła spotkanie atakująca #VolleyWrocław, Małgorzata Jasek
Statystyki:
Po raz kolejny świetnie funkcjonował blok #VolleyWrocław. To w tym elemencie gospodynie zdobyły dziewiętnaście punktów (w tym osiem sama Kamila Witkowska oraz pięć Małgorzata Jasek). Dodatkowo siatkarki postawiły siedemnaście wybloków. Dla porównania zawodniczki z Radomia uzyskały w bloku 14 punktów. Anna Bączyńska, wrocławska przyjmująca posłała dwa asy serwisowe. Najwięcej punktów zdobyły Bruna Honorio Marques (21) oraz Janisa Johnson (20). Przyjmująca E.Leclerc Moya Radomka Radom została później wybrana MVP poniedziałkowego meczu. Po drugiej stronie siatki dobrze zaprezentowała się Natalia Murek (17 pkt), Małgorzata Jasek (15 pkt), Kamila Witkowska (14 pkt) oraz Anna Bączyńska (13 pkt).
Ciekawostki:
– Osiem punktowych bloków Kamili Witkowskiej dały jej pierwsze miejsce w rankingu najlepiej blokujących 14. kolejki TAURON Ligi. Na drugim miejscu nie kto inny jak Małgorzata Jasek ze wspomnianymi wcześniej pięcioma blokami.
– Janisa Johnson z E.Leclerc Moya Radomka Radom dzięki 23 punktowej zdobyczy zajęła drugie miejsce w klasyfikacji najlepiej punktujących 14. kolejki TAURON Ligi.
– Dwa asy serwisowe Anny Bączyńskiej uplasowały ją na trzeciej pozycji w rankingu najlepiej zagrywających.
– Mecz obfitował w wiele efektownych akcji i dużej walki w obronie. Zgodnie z tradycją, jak na każdym domowym meczu została przyznana nagroda partnera wrocławskiej drużyny Europa Ubezpieczenia. Tym razem powędrowała ona do Agnieszki Adamek. Libero 38 razy przyjmowała zagrywkę z 66% skutecznością.
Co dalej?
Teraz przyszedł czas na krótką świąteczną przerwę. Kolejny mecz dopiero w styczniu. Wtedy to #VolleyWrocław uda się na wyjazdowy mecz do Piły.