Zła passa przełamana
Dzięki zwycięstwu 1:3 nad drużyną Energa MKS Kalisz, wrocławianki przełamały niemoc z początku sezonu. Pierwsze ligowe punkty #VolleyWrocław zdobył w ładnym stylu, ale nie zabrakło nerwów. To był drugi w tych rozgrywkach pojedynek pomiędzy oboma zespołami, pierwszy odbył się we wtorek we Wrocławiu.
Podsumowanie
Pierwsze minuty to gra punkt za punkt. Później przewagę zdobyły wrocławianki. Dolnoślązaczki bardzo dobrze czytały grę blokiem. Zuzanna Szperlak – MVP zeszłego meczu – była skutecznie blokowana. W końcówce przyjezdne uzyskały nawet 7 punkt przewagi (16:23), ale wtedy zrobiło się niezwykle nerwowo. Rywalki zdołały zremisować 23 do 23. Więcej chłodnej głowy zdołały zachować wrocławianki, które wygrały 23:25. Dobre wejście Małgorzaty Jasek pod koniec pierwszego seta, przyniosło też efekty w drugiej partii. Na tablicy wyników było już 6 do 12, gdy Julia Szczurowska ciągnęła atak rywalek. Kaliszanki powolnie lecz skutecznie odrabiały starty, doprowadzając do remisu 21:21, a następnie kończąc tego seta. „Akcja za akcję” tak można opisać trzeci set. Żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać większej przewagi. Wśród siatkarek #VolleyWrocław na wysokim poziomie grała, a co najważniejsze punktowała Paula Słonecka. Po stronie gospodyń, kibice zgromadzeni przed telewizorami, mogli oglądać groźne ataki Centki ze środka. Dla wrocławianek niezwykle ważne piłki kończyła Jasek. Ta partia padła łupem przyjezdnych 20:25. Początek czwartego seta toczył się na korzyść kaliszanek, a prym wiodła Damaske. Jednak wrocławianki szybko znalazły sposób na zablokowanie tej siatkarki. Siatkarki z Dolnego Śląska zdołały uzyskać kilkupunktową zaliczkę, której już nie oddały do końca spotkania. Wygrywając 13:25 postawiły kropkę nad „i”.
Jesteśmy bardzo szczęśliwe z powodu tego zwycięstwa to chyba nikogo nie zdziwi. Długo musiałyśmy czekać na pierwszy wygrany mecz, dlatego też ta wygrana tak bardzo nam wszystkim smakuje. Myślę, że podstawową różnicą jaką dało się zauważyć w niedzielę było nasze podejście. Jako drużyna podeszliśmy do tego meczu z lżejsza głową. Nie narzuciliśmy sobie presji. Po prostu wyszłyśmy na boisko skupione na założeniach. Myślenie o wyniku. gdy nie wygrywasz żadnego meczu. często paraliżuje i to według mnie była nasza bolączka. Na szczęście mamy bardzo fajny, ambitny zespół, który cały czas ciężko pracował, żeby wyjść z dołka, w którym się znaleźliśmy. Nastąpiło przełamanie i myślę, że teraz powinno nam się grać zdecydowanie lżej. Z taką naszą grą możemy liczyć na więcej zwycięstw – powiedziała o meczu, przyjmująca #VolleyWrocław Paula Słonecka
Liczby, statystyki, matematyka
W niedzielnym meczu siatkarki #VolleyWrocław dominowały w wielu elementach. Popełniły tylko 7 błędów z zagrywki, serwując zarazem 4 asy. Przyjęcie funkcjonowało na poziomie powyżej 50% (4 błędy). Na uwagę zasługuje też blok, dzięki któremu podopieczne trenera Wojciecha Kurczyńskiego zdobyły 20 punktów (plus 13 wybloków). Dla porównania w tym elemencie gry uzyskały 10 „oczek”. Najlepiej punktującą MKS-u Kalisz została Zuzanna Szperlak (13 pkt).
Ciekawostki:
– MVP spotkania została Małgorzata Jasek (nota bene była siatkarka Energa MKS Kalisz). Atakująca dała bardzo dobrą zmianę pod koniec pierwszego seta. Wrocławianka została nagrodzona za uzyskanie 18 punktów w tym: jeden bezpośrednio z zagrywki, 5 blokiem i 12 atakiem przy 67% skuteczności.
– Poprzedni mecz obu zespołów odbył się niespełna 5 dni wcześniej i zakończył się taki samym wynikiem, ale na korzyść kaliszanek
– W niedzielnym meczu dobrze grą – jak na kapitana przystało – kierowała Adrianna Szady. Siatkarka #VolleyWrocław rozłożyła grę na wszystkie koleżanki z zespołu. Wskazuje na to chociażby zbliżona liczba punktów skrzydłowych (Natalia Murek – 14 pkt, Paula Słonecka – 18 – pkt).
Co dalej?
Najbliższym rywalem miały być siatkarki Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz, jednak okazało się, że ekipa rywalek musi udać się na kwarantannę. Najprawdopodobniej zatem 9 listopada #VolleyWrocław czeka mecz z zespołem BKS Stal Bielsko-Biała. Będzie to zaległe wyjazdowe spotkanie z 5.kolejki TAURON Ligi. Godzina nie jest jeszcze znana. Klub będzie informował na bieżąco.