#VolleyWrocław ambasadorem akcji z okazji Dnia Szpilek
#VolleyWrocław bierze udział w charytatywnej akcji z okazji Dnia Szpilek. Wydarzenie współorganizuje Fundacja Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową wraz ze sklepem internetowym Moliera 2.
#VolleyWrocław zaangażował się w kolejną wspólną akcję z Przylądkiem Nadziei. Tym razem włącza się w akcję Dzień Szpilek i wesprze organizację w zbiórce pieniędzy na kolejny szczytny cel.
Co należy zrobić? 25 września w Dzień Szpilek wystarczy opublikować swoje zdjęcie w butach na obcasie w social mediach (na Instagramie lub Facebooku) i podpisać je następującym hasztagiem #DzienSzpilek. W ubiegłym roku akcja odbywała się na rzecz fundacji Alivia. Opublikowano wówczas około 15 tysięcy zdjęć i udało się zebrać ponad 31 tys zł.
Siatkarki #VolleyWrocław przyzwyczaiły kibiców do siatkarskiego ubioru wraz z obuwiem sportowym. Szpilki zakładane są na specjalne okazje, dlatego siatkarki z przyjemnością dołączają do akcji i w dniu wydarzenia na swoich kontach opublikują zdjęcia. Razem możemy pomóc małym wojownikom z kliniki onkologicznej.
Uwielbiam brać udział w akcjach, które nie dość, że mogą pomóc potrzebującym to pokazują nas w innej odsłonie. Dla nas siatkarek to sama przyjemność ubrać coś innego niż standardowy dres i siatkarskie obuwie. Oby jak najwięcej takich akcji, w których nasza kobiecość może pomóc tym, którzy tego potrzebują najbardziej. Zapraszam serdecznie do wzięcia udziału w tej akcji i wstawienia swoich zdjęć w szpilkach w media – mam nadzieję, że razem zdobędziemy sporo pieniędzy dla Przylądka Nadziei
– powiedziała Natalia Murek, przyjmująca #VolleyWrocław.
Za każde takie zdjęcie Fundacja Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową otrzyma 2 zł na pomoc dzieciom z kliniki onkologicznej Przylądek Nadziei, w której każdego roku leczy się około 2000 dzieci. Fundacja od 30 lat kupuje drogie, nierefundowane leki i nowoczesny sprzęt medyczny, finansuje terapie i rehabilitacje, a także prowadzi unikalną w skali kraju Klinikę Mentalną, w której pomoc psychologiczną otrzymują nie tylko pacjenci, ale także ich rodzice.