10 stycznia siatkarki MOYA Radomki Radom podjęły podopieczne Bartłomieja Dąbrowskiego. W radomskiej HWS rozegrały mecz 15. kolejki TAURON Ligi i dodały na swoje konto 2 punkty, wygrywając z wrocławiankami po tie-breaku.

W pierwszym secie radomianki rozpoczęły wyraźną przewagą. Co zaskakujące, przy wyniku 24:21 pozwoliły biało-zielonym na odrobienie strat, w efekcie – przegrywając seta. To zmotywowało gospodynie do walki, ponieważ w drugim secie wykazały się w każdym elemencie gry – w bloku, ataku, a także obronie. Mimo tego, że #VolleyWrocław odrabiał straty i nie pozwalał na dużą różnicę punktową – wobec postawy gospodyń był bezradny. Po drugim secie na tablicy widniał remis.

Przewaga w drugim secie uśpiła czujność radomianek i trzecią partię zagrały słabiej, popełniając dużo błędów. Doprowadziło to do wyniku 16:22, a Volleyki tej przewagi nie oddały, tym samym obejmując prowadzenie w meczu. Radomskie siatkarki obudziły się i wyrównały wynik, w czwartej serii punktując przyjezdne zdecydowanie. To przyniosło im wygraną do 17. Poziom gry w tym meczu niezwykle falował.

Decydujący set rozpoczął się od prowadzenia Radomki 3:1. Ostatecznie to właśnie drużyna Jakuba Głuszaka wygrała spotkanie. To była dla gospodyń siódma okazja do triumfu w meczach ligowych tego sezonu.