W meczu 16. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet #VolleyWrocław przegrał u siebie z ŁKS Commerceconem Łódź 0:3 (19:25, 20:25, 20:25). Najlepszą zawodniczką środowego spotkania wybrano przyjmującą gości, Katarinę Lazović. W pierwszym starciu obu ekip górą również były łodzianki, ale wtedy siatkarkom z Wrocławia udało się wyrwać gospodyniom jednego seta.
Łodzianki, pod wodzą nowego trenera, Giuseppe Cuccariniego, weszły w mecz z drobnymi problemami; gospodynie prowadziły 5:2. Przyjezdne szybko nadrobiły stratę, zdobywając jeszcze kolejne trzy oczka (5:8). Trener #VolleyWrocław nie czekał dłużej ze zmianami – Klaudię Felak zmieniła Roksana Wers, dla której środowy mecz okazał się bardzo intensywny, głównie w przyjęciu. ŁKS nie pozwolił wydrzeć sobie uzyskanej przewagi, a nawet powoli ją powiększał. W zespole gospodyń widoczna była niska skuteczność Aleksandry Rasińskiej, która do tej pory była najczęściej punktującą zawodniczką #VolleyWrocław. Mimo 4 błędów w polu serwisowym to łodzianki wygrały pierwszą partię (25:19).
W kolejnym secie pomyłki na zagrywce stały się coraz częstsze w drużynie Wojciecha Kurczyńskiego. Z kolei w ekipie mistrzyń Polski to właśnie ten element pozwolił na wypracowanie bezpiecznego, pięciopunktowego prowadzenia (6:1). Główną rolę w tym fragmencie meczu odegrała przyjmująca gości, Katarina Lazović. Mimo kolejnych zmian w #VolleyWrocław, tym razem na pozycji rozgrywającej, wyniku nie udało się polepszyć. W środkowej części seta dobrze prezentowała się Natalia Murek, ale w asekuracji i na kontrach wciąż skuteczniejsze były przyjezdne. Przyjęcie Natalii Skrzypkowskiej testowała Roksana Wers, jednak i tym razem set padł łupem gości (25:20).
Ostatnia odsłona meczu rozpoczęła się podobnie do pierwszej partii – prowadzenie #VolleyWrocław (4:2) i błyskawiczny powrót do gry jego rywala (5:7). Wiele piłek Natalia Gajewska kierowała do Aleksandry Rasińskiej i Natalii Murek; do pewnego momentu obie te zawodniczki kończyły ataki, ale później blok łodzianek utrudniał im wbijanie piłek w boisko. Łącznie w tym spotkaniu ekipa Giuseppe Cuccariniego zdobyła blokiem aż 13 punktów; #VolleyWrocław zdołał ich zdobyć tym elementem zaledwie 5. Pomimo bardzo dobrego przyjęcia gospodyń, stosunkowo niewiele ataków kończyło się punktami ze środka.
Ostatecznie trzeci set (25:20) i całe spotkanie wygrał faworyt, ŁKS Commercecon Łódź, a statuetka MVP powędrowała do przyjmującej tej drużyny, Katariny Lazović, która łącznie zdobyła 14 punktów.
ŁKS ma bardzo dobrą zagrywkę, blok i naprawdę silny atak. Chociaż początek sezonu miał dość trudny, to nadal jest zespołem, który chce bić się o medale. Dziewczyny z Łodzi skutecznie serwowały, przyjmowały i kończyły swoje akcje. My też to robiłyśmy, ale trochę rzadziej
~ powiedziała po meczu kapitan #VolleyWrocław, Roksana Wers.
Przyjmująca zdradziła też, jakie założenia taktyczne miała jej drużyna przed tym spotkaniem:
My bardzo ryzykowałyśmy na zagrywce – takie miałyśmy zadanie. W pewnych momentach udało się nam odrzucić przeciwniczki od siatki, ale z tym ryzykiem wiązały się też błędy, których trochę popełniłyśmy. Każdego przeciwnika rozpracowujemy tak samo, niezależnie od tego, czy jest od nas wyżej w tabeli, czy nie
~ dodała przyjmująca #VolleyWrocław
#VolleyWrocław : ŁKS Commercecon łódź 0:3 (19:25, 20:25, 20:25)
#VolleyWrocław: Felak, Gancarz (7), Rasińska (11), Murek (12), Mras (1), Dzikowicz (L) i Pancewicz (L) oraz Wers (7), Gajewska (2) i Kasprzak.
ŁKS Commercecon Łódź: Mori (2), Kwiatkowska (4), Wójcik (10), Lazović (14), Bociek (9), Alagierska (6), Strasz (L) i Korabiec (L) oraz Pacak (5) i Skrzypkowska.