W piątkowy wieczór #VolleyWrocław pokonał UNI Opole, umacniając się tym samym na 7. pozycji w tabeli TAURON Ligi. Do końca rundy zasadniczej pozostały nam więc tylko cztery mecze, a cel na sezon 2022/2023 pozostaje niezmienny – gra w fazie play-off. Komentarza na temat zwycięstwa w 18. kolejce rozgrywek oraz aktualnej sytuacji drużyny udzieliła środkowa #VolleyWrocław, Dominika Witowska.
Jak krótko opisałabyś wczorajszy mecz? Jak to się stało, że w drugim i trzecim secie osiągamy tak dużą przewagę nad rywalkami, a w czwartym znów powtórzył się znany nam scenariusz, w którym doprowadzamy do nerwowej końcówki?
W drugim i trzecim secie wczorajszego meczu weszłyśmy na naprawdę wysoki poziom koncentracji. Popełniałyśmy wtedy mało błędów i myślę, że to wystarczyło, żeby utrzymać przewagę do końca tych partii. W czwartej dziewczyny z Opola wróciły do gry i zaprezentowały znacznie lepszą siatkówkę, niż przez ostatnie dwa sety.
Więc ostatecznie jaką ocenę postawiłabyś #VolleyWrocław za mecz w Opolu?
Myślę, że czwórkę. Pomimo, że nasza gra falowała i mecz nie był w naszym wykonaniu idealny, to jednak wyszłyśmy z niego zwycięsko i na plus.
Czy uważasz, że wczorajszy mecz był dużym i ważnym krokiem w kierunku play-offów, czy to jedno kluczowe spotkanie dopiero przed naszym zespołem?
Sytuacja w tabeli w przypadku naszego zespołu nie jest pewna. Mecz z Opolem był szalenie ważny, nie mogłyśmy sobie pozwolić, żeby stracić w nim nawet punktu i to się nam udało. Nie jestem w stanie wskazać tylko jednego ważnego meczu. Każdy będzie bardzo ważny, choć oczywiście spotkanie z Budowlanymi, czyli nasz kolejny domowy mecz, będzie istotne z tego powodu, że sąsiadujemy z łodziakami w tabeli. Jest jeszcze szansa, żeby wskoczyć na ich miejsce, chciałybyśmy powalczyć o trzy punkty, a Grot liczy na rewanż za przegraną z nami w tie-breaku. Jest więc bardzo prawdopodobne, że mecz będzie szalenie interesujący i będzie stał na wysokim poziomie.
Czy w drużynie mimowolnie nie zerkacie w tabelę i nie oglądacie się na wyniki rywalek?
Jakichś wielkich kalkulacji w naszym zespole jeszcze nie ma, ale uważam, że play-offy są na pewno w naszym zasięgu. Teraz zależy nam na tym, żeby w miarę możliwości dogonić szóste miejsce, które postawiłoby nas w zdecydowanie wygodniejszej pozycji na play-offy. Nie wszystko zależy jednak wyłącznie od nas, bo pozostałe mecze na pewno nie pozostaną bez wpływu również na nasz ostateczny rezultat.