Po kolejne ligowe punkty siatkarki #VolleyWrocław pojechały do Bielska-Białej. Natchnione zwycięstwem z Energa MKS Kalisz chciały pójść za ciosem. Ta sztuka się jednak nie udała.
W poniedziałkowy wieczór rozegrano 5. kolejkę TAURON Ligi. Oba zespoły nadrabiały ligowe zaległości, bo to spotkanie pierwotnie miało się odbyć w połowie października. Podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka przystępowały z trzema porażkami z rzędu. W meczu z #VolleyWrocław chciały tę złą passę przełamać. Początek to dobra gra blok-obrona po stronie wrocławskiej drużyny. Dzięki mocnemu atakowi Pauli Słoneckiej z prawej strony było już 3:5. Wtedy gospodynie zdobyły pięciopunktową serię. Set układał się jednak falami. Prym wśród BKS-u Stali wiodła Aleksandra Kazała. Odpowiadała jej atakująca, Małgorzata Jasek. Rywalizacja w tym secie była niezwykle zacięta. Przy stanie 20:20 na tablicy był remis. O zwycięstwie miała zadecydować końcówka. W niej minimalnie lepsze okazały się rywalki (25:23).
Drugą partię lepiej rozpoczęły bielszczanki. #VolleyWrocław pomimo minimalnej straty próbował gonić wynik. W dobrej dyspozycji tego dnia była Natalia Murek, która decydowała się, a co najważniejsze kończyła odważne ataki. Set ten, a zarazem cały mecz charakteryzował długimi akcji oraz walką w obronie po obu stronach siatki. Przeciwniczki prowadziły w spotkaniu, więc zmiany na boisku zaczął więc wprowadzać trener Wojciech Kurczyński. Do ataku została delegowana Izabella Rapacz, Anna Bączyńska pojawiła się na przyjęciu za Paulę Słonecką, a grą od tej pory miała kierować Weronika Wołodko. Siatkarką nie do zatrzymania, a zarazem liderką w zespole z Bielska-Białej była Aleksandra Kazała (wybrana później MVP). Set zakończył się do 18.
Ostatni set w poniedziałkowym starciu nie rozpoczął się po myśli wrocławianek. Przyjezdnym zdarzył się przestój co wykorzystały rywalki (8:2). Potrzebna była zmiana ustawienia, która nastąpiła po zepsutej zagrywce Janiuk. Siatkarki z Dolnego Śląska próbowały jeszcze odrabiać starty, jednak BKS kontrolował sytuację na boisku (25:14).
BKS Stal Bielsko-Biała vs #VolleyWrocław 3:0 (25:23, 25:18, 25:14)