Cykl „Po drugiej stronie siatki” powoli zmierza ku zakończeniu. Przed nami nie mniej pasjonujące wywiady z wrocławskimi siatkarkami. Tym razem na pytania odpowiadała Marta Wellna, grającą na pozycji przyjmującej w #VolleyWrocław. Zawodniczka dołączyła do zespołu w trakcie sezonu, więc była to doskonała okazja do lepszego poznania siatkarki.

Rozdział I: SIATKÓWKA
Jak zaczęła się Pani przygoda z siatkówką?
Chodziłam na treningi “za” starszymi siostrami.

Co czujesz grając w #VolleyWrocław?
Czuję wielką radość i dumę, że jestem częścią tak fajnej ekipy?

Kiedy zaczęłaś grać już tak profesjonalnie? Kiedy to nastąpiło?
Po maturze

Jak to jest dołączyć do drużyny w trakcie sezonu? Czy trudna jest taka zmiana?
Dla mnie to trudna zmiana. Ale najlepsza decyzja z możliwych.

Jak dziewczyny przyjęły Cię w zespole?
Dziewczyny przyjęły mnie fantastycznie dzięki czemu szybko skomponowałam się w zespół.

Dlaczego wybrałaś numer jeden na koszulce?
Większość życia grałam z numerami 13 i 1 – jeśli są wolne wybieram któryś z nich.

Czy według Ciebie siatkówka zmieniła się na przestrzeni lat?
Bardzo. Jest dużo bardziej dynamiczna, siłowa i szybka.

Rozdział II: CZAS WOLNY
Jak spędzasz czas wolny?
Uwielbiam filmy i seriale.

Czy masz psa lub kota?
Obecnie mam 3 koty ???

Jakie masz plany na przyszłość?
Grać jak najdłużej w siatkówkę.

Skąd ksywka Owca?
Wymyślił ją trener Bujek (pozdrawiam ☺️) skojarzenia od nazwiska Wellna- wełna-owca ?

Jakim zwierzęciem chciałabyś być i dlaczego?
Swoim własnym kotem ? mają fajne życie.

Jakie konkretnie miałaś marzenia w dzieciństwie?
Chyba od samego początku chciałam być sportowcem.

Zabawa jak zawsze odbyła się na Instagramie. Już niedługo kibice będą mogli zadać pytania innej, wybranej przez nich siatkarce. To wyjątkowa możliwość lepszego poznania #VolleyWrocław.